Ostatnie wpisy na blogu są związane z moją sytuacją finansową. Jeżeli ktoś śledził wcześniejsze artykuły to wie, że kilka tygodni temu udało mi się zupełnie spłacić mortgage. Ma to pewne miłe konsekwencje :) Aktualnie nie spłacam rat kredytu hipotecznego i na moim koncie bankowym zostaje co miesiąc sporo pieniędzy.
Ale co z nimi robić? Trzymać na rachunku bankowym 0%? Raczej nie! Postanowiłem zainwestować te pieniądze w prywatną emeryturę SIPP oraz w ISA. Zanim szczegółowo opiszę jak i gdzie otworzyłem konto i jakie akcje wybrałem, kilka podstawowych informacji o Stock and Share ISA.

Co to jest Stocks & Shares ISA?
Individual Savings Account (ISA) to specjalne konto umożliwiające przeprowadzanie inwestycji wyłączonych z podatku dochodowego oraz podatku capital gains. Istnieje kilka typów rachunków ISA (Stocks and shares ISA, cash ISA, innovative ISA i lifetime ISA) ale dzisiaj skupię się wyłącznie na Stocks and Shares. W tym roku podatkowym możemy zainwestować w ISA maksymalnie £20,000. Pieniądze możemy podzielić pomiędzy różne rachunki ISA, np. £5,000 w cash ISA, £5,000 w innovative ISA a pozostałe £10,000 w Stock and Shares. Albo odwrotnie, ale tak aby suma całej inwestycji nie przekroczyła £20,000. Oczywiście jest to duża kwota i niewiele osób ja ma. W Stocks and Shares ISA możemy jednak zaiwestować mniej, niektóre firmy prowadzące rachunek zgodzą się na milimalną wpłatę £25 miesięcznie.
Dlaczego warto inwestować w ten sposób? Jak wspomniałem zyski z ISA są wyłączone z podatku dochodowego oraz podatku capital gains. Normalnie, każda osoba w UK korzysta z tzw. Personal savings allowance, ulgi podatkowej powodującej, że od pierwszego zarobionego £1,000 nie płacimy podatku dochodowego. Jeżeli jednak dochody z inwestycji przewyższają tą kwotę, musimy zapłacić podatek zgodnie z naszym progiem podatkowym (zazwyczaj jest to 20%). Dochód uzyskiwany z dywidend po przekroczeniu pewnego progu jest również opodatkowany.
I właśnie tutaj pojawia się konta ISA, „tax efficient wrappers”, z których czerpiemy dochody bez płacenia podatków. Z tego co wiem podobnego mechanizmu nie ma w Polsce i mieszkając w UK warto z niego skorzystac. Podatki są przecież jedną z większych przeszkód stojących na drodze do bogactwa. Większość mieszkańców w UK płaci podatek dochodowy i odprowadza składki National Insurance. To niestety nie wszystkie „publiczne daniny”. Opłacamy również drogi council tax, płacimy VAT kupując większość produktów i usług, opłacamy road tax, różnego rodzaju akcyzy (paliwo, tytoń, alkohol), itd. Jasne, w zamian otrzymujemy od rządu pewne świadczenia ale oceńcie sami czy jest to naprawdę dobry deal.
Ulgi podatkowe nie są jedyną zaletą korzystania z ISA. Inaczej niż w wypadku kont emerytalnych, gdzie pieniądze sa uwięzione do 55 roku życia, z ISA możemy wyciągać je w dowolnym momencie. Jeżeli w przyszłości zdarzą nam się jakieś większe wydatki (zakup nieruchomości, pieniądze na edukacje dzieci) to możemy szybko wyciągnąć gotówkę.
Inwestując w Stocks and shares ISA kupujemy różne aktywa czy „instrumenty finansowe”. Mogą to być udziały w firmach, fundusze inwestycyjne, unit trusts, corporate bonds, obligacje państwowe, itp. Musimy pamiętać, że inwestycje w stocks and shares ISA nie są pozbawione ryzyka. Jeżeli na światowych rynkach jest bessa, akcje firm i funduszy lecą w dół, wartość naszej inwestycji maleje. Dlatego bardzo ważne jest aby przed tego typu inwestycją zdawać sobie z tego sprawę. Warto również edukować się jeżeli chcemy inwestować samodzielnie lub poszukać godnej zaufania firmy, która nam w tym pomoże.
Jak zacząłem inwestować?
Na samym początku uporządkowałem swoje finanse. Mam przygotowany tzw. fundusz bezpieczeństwa, w którym znajduje się £6,000 (£3,000 na dwóch rachunkach TSB i £3,000 na First Direct Regular Saver). Pieniądze z takiego funduszu mogą się przydać w wypadku jakiś nieprzewidzianych zdarzeń (awaria samochodu czy boilera, konieczność zapłacenia zaległych podatków) lub umożliwiłyby przeżycie 6 miesięcy bez dochodu. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie ale zawsze warto mieć przygotowaną jakąś gotówkę na taką ewentualność. Moja sytuacja „mieszkaniowa” jest również rozwiązana, wspomniałem już, że spłaciłem cały kredyt hipoteczny. Fakt jego istnienia nie powinien być przeszkodą w rozpoczeciu inwestycji w ISA ale jeżeli ktoś chciałby kupić mieszkanie czy dom, to powinien skupić się na szybkim zdobyciu większego depozytu. ISA może tutaj się przydać ale nie zawsze będzie to rachunek typu Stocks and Shares. Ostatnia sprawa to prywatna emerytura, zacząłem niemal równocześnie wpłacać na nią pieniądze więc i ta sprawa została rozwiązana.
Aby inwestować w Stocks and shares ISA potrzebujemy dwóch „rzeczy”. Pierwszą z nich jest jakaś platforma brokerska, na której będziemy mogli kupować aktywa. Drugą jest wiedza co kupować. Problem z wyborem platformy polega na tym, że firm świadczących taką usługę jest cała masa i nie wiadomo, którą wybrać. Każdy broker ma nieco inne ceny i struktura tych cen jest bardzo zróżnicowana. Możemy płacić za zakup i sprzedaż aktywów, ich posiadanie albo przeniesienie ich z innego konta. Czasami pojawi się opłaty za wyciąganie środków z konta i przelewy bankowe. Bardzo trudno porównać wszystkie te elementy. Na domiar złego, to która platforma będzie tania zależy od tego co chcemy na niej kupować. Jeśli zamierzamy kupować akcje firm, powinniśmy wybrać platformę gdzie zakupi akcji i ich sprzedaż są tanie i nie ma opłat za ich posiadanie (ewentualnie te opłaty są niskie). Jeżeli chcemy kupować same fundusze, szukajmy platformy z niskimi opłatami za ich prowadzenie i brakiem opłat za sprzedaż i zakup.
Reasumując, naprawdę trudno się w tym odnaleźć i poświęciłem kilka dni zanim podjąłem decyzje. Aby ułatwić Wam to zadanie za moment zamieszczę kilka linków do artykułów, gdzie można porównać ceny większych platform. Natomiast poniżej opiszę kilka rozwiązań, które sam brałem pod uwagę wraz z informacją dla jakiego typu inwestora może to być dobry wybór. Oto linki do miejsc zestawiających platformy inwestycyjne, oraz kilka linków do artykułów podpowiadających w co inwestować (druga wymagana „rzecz” po wybraniu platformy).
- Compare Fund Platforms
- How to choose the best (and cheapest) DIY investing Isa
- Tables: the cheapest and most expensive places to buy an Isa
- Four of the best funds for your Isa: Professional fund picker reveals his top investing ideas for 2017
- Guide to ISA
- Guide to picking shares
Hargreaves Lansdown, dobry dla początkujących inwestorów
Hargreaves Lansdown jest bodaj największą w UK platformą inwestycyjną, bardzo dobrą moim zdaniem dla początkujących inwestorów. Hargreaves Lansdown oferuje możliwość zakupu szerokiej gamy aktywów, świetną obsługę klientów oraz narzędzia pomagające w decyzji w co inwestować. Wśród propozycji firmy odnajdziemy również gotowe potfolia także nawet początkujący inwestorzy mogą coś szybko wybrać by po zdobyciu większej ilości informaci podejmować bardziej samodzielne decyzje. Będąc dużą firmą Hargreaves Lansdown negocjuje z managerami funduszy i często uzyskuje od nich korzystne zniżki w opłatach za prowadzenie funduszu.
Muszę jednak dodać, że ceny w HL są wyższe niż wielu innych firm i to w moim wypadku zdecydowało, że nie otworzyłem tam konta (choć kilka lat temu korzystałem z usług firmy i byłem zadowolony). Link do strony gdzie można sprawdzić ceny oferowane przez HL oraz link do miejsca gdzie można otworzyć Stock and Shares ISA.
Vanguard, dobry dla inwestujących w pasywne fundusze
Mając Stocks & Shares ISA możemy kupować aktywne i pasywne fundusze inwestycyjne. Aktywne fundusze to takie, które są zarządzane przez managera funduszu i jego współpracowników. Są to profesjonalni inwestorzy, którzy śledzą rynek (lub jego segment), analizują dane dotyczące firm i podejmują decyzje. Za swoją pracę kierownictwo funduszu pobiera opłaty. Fundusz pasywny natomiast nie ma aktywnej strategii i „ślepo” podąża za wybranym indeksem. Jeżeli mamy np. fundusz, który śledzi index FTSE 100, to jego wyniki są niemal identyczne z całym indeksem. Ponieważ taki fundusz nie jest aktywnie zarządzany i nie ma managera funduszu, opłaty są znacznie niższe.
Wydawać by się mogło, że fundusze aktywne są lepsze niż pasywne ale po wzięciu pod uwagę wyższych opłat, w praktyce często okazuje się, że inwestujący w fundusze pasywne osiągają lepsze rezultaty. Vanguard jest świetną platformą, na której możemy kupić tanie fundusze pasywne (choć w swojej ofercie ma również kilka funduszy aktywnych). Opłaty są stosunkowo niskie, zazwyczaj inwestorzy płacą od 0.12% do 0.35% rocznie od wartości aktywów. Na platformie odnajdziemy kilkadziesiąt różnych funduszy więc warto zrobić „szybki research” by dowiedzieć się, który czy które fundusze konkretnie kupić.
Cavendish Online, dobry dla inwestorów w fundusze
Nie wszyscy inwestorzy chcą się skupiać na funduszach pasywnych. Część z nich woli fundusze aktywne albo kombinacje aktywnych i pasywnych. Cavendish Online to mniej znana platforma inwestycyjna umożliwiająca tani zakup zarówno funduszy pasywnych (w tym Vanguard) jak i aktywnych. Właśnie z tej platformy korzystam kupując fundusze w ramach prywatnej emerytury SIPP. Opłaty są niskie, do opłat managera funduszu Cavendish dolicza tylko 0.25%, sam zakup i sprzedaż funduszu jest bezpłatny. Pewnymi minusem jest to, na platfornie nie możemy kupować akcji ale ma to się zmienić i taka opcja ma być dostępna jeszcze w 2017 roku.
AJ Bell YouInvest, dobry dla inwestorów kupujących akcje i fundusze
AJ Bell Youinvest ISA to konto, które ostatecznie wybrałem. Zależało mi na możliwości zakupu zarówno akcji jak i funduszy. Opłaty są zróżnicowane, za posiadanie akcji zapłacimy rocznie 0.25% ich wartości ale nie więcej niż £7.50 co kwartał. Sam zakup i sprzedaż akcji jest stosunkowo drogi bo kosztuje £9.95 ale akcje dostępne na LSE możemy kupować jako regular investment za £1.50. Jest to bardzo niska cena zakupu akcji, jeśli chodzi o ISA trudniej nam będzie znaleźć tańszą platformę. Z tego co zdążyłem wywnioskować chociaż regular investment nie oznacza, że musimy inwestować co miesiąc. Możemy raz zakupić akcje i natychmiast przerwać kolejne zlecenie. Acha, pewnym problemem jest fakt, że zlecenie zakupu akcji realizowane jest tylko raz w miesiącu, 10-go każdego miesiąca. Osobiście sądzę, że nie jest to aż tak złe rozwiązanie. Będę mieć 30 dni na podjęcie decyzji w co inwestować, następnie tuż przed 10 zrobię zlecenie i kupię wybrane akcje.
Jeśli chodzi o fundusze inwestycyjne w YouInvest to za ich zakup i sprzedaż również zapłacimy £1.50. Płacimy również 0.25% rocznie za samo posiadanie funduszy. Jeżeli ktoś nie zamierza inwestować w akcje tylko same fundusze, Cavendish Online jest tańszym rozwiązaniem.
Nutmeg, dobry dla „leniwych” inwestorów
Nutmeg ISA to fajne rozwiązanie dla mało aktywnych osób, którzy nie chcą albo nie mają czasu na aktywne inwestowanie. Firma oferuje gotowe potrfolia i inwestor wybiera takie, które jest zgodne z jego oceną ryzyka. Do wyboru mamy aktywne Fully managed portfolios oraz pasywne Fixed allocation portfolios. Jeśli chodzi o portfolia aktywne, jest ich aż 10. Np. portfolia 1-3 są „mało ryzykowne”, 4-7 umiarkowanie, natomiast 8-10 są dosyć ryzykowne. Jeśli chodzi o pasywne portfolia „Fixed allocation” jest ich w sumie 5 (od ostrożnego do odważnego).
Oczywiście zyski zależą od koniunktury, w sytuacji wzrostów na giełdach agresywne potrfolia radzą sobie lepiej niż zachowawcze. Z drugiej strony, w razie spadków, aktywa w konserwatywnych portfoliach powinny uchronić nas od strat albo je zminimalizować.
Jesli chodzi o opłaty w Nutmeg, są one umiarkowane. Aktywne potrfolia kosztują 0.75% rocznie, pasywne natomiast 0.45%. Opłaty naliczane są co miesiąc. Platforma jest została świetnie zaprojektowana i jest bardzo intuicyjna. Możemy łatwo dowiedzieć się jaką wartość mają nasze aktywa i sprawdzić w jakim tempie nasze inwestycje rosną lub maleją :) .
W co konkretnie zainwestowałem?
Od razu ważna informacja, zdecydowanie nie jestem ekspertem z tej dziedziny i proszę nie sugerować się moim wyborem. Kupiłem te a nie inne akcje aby w ogóle rozpocząć swoją „przygodę z inwestowaniem”. Świetnie jeśli podjąłem dobre decyzje ale jeżeli stracę pieniądze, to nic wielkiego się nie stanie. Moim zadaniem jest raczej uczenie się i liczę, że nawet jeśli popełniam błędy teraz to czegoś się w tym procesie nauczę i w przyszłości będę lepszym inwestorem.
O ile w wypadku SIPP wybrałem fundusze, których zorientowane są na wzrost i zwiększenie kapitału, o tyle w wypadku Stocks & Shares ISA skupiam się na powiekszeniu dochodu. Staram się inwestować w akcje i fundusze wypłacające dywidendy. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli, pieniądze z dywidend w miarę upływu czasu opłacą coraz większą część moich rachunków. Niewykluczone, że po kilku czy kilkunastu latach dywidendy opłacą moje wszystkie rachunki i umożliwią szybsze przejście na emeryturę. Oczywiście, może okazać się to niegdy nie zrealizowanym marzeniem, wszystko zależy od moich decyzji i koniunktury.
Jak wspomniałem otworzyłem rachunek Stocks and Shares ISA w AJ Bell Youinvest i skorzystałem z opcji regularnego oszczędzania. Starałem się wydać na każdą transakcję około £150 tak aby opłatach wyniosły około 1% ceny zakupu akcji. Wydałem w sumie około £600 i skupiłem się na znanych firmach, które wypłacają dywidendy w wysokości 3-4% rocznie. W pierszym miesiącu kupiłem 5 akcji Severn Trent i 15 akcji National Grid. Obie firmy wypłacają dywidendy, są regulowane i mają pozycję monopolisty co daje im relatywnie stałą pozycję na rynku. Kolejnymi dwoma zakupami były AVIVA (29 akcji) oraz GlaxoSmithKline (9 akcji). Tutaj o mojej decyzji zaważyły głównie dywidendy choć wydaje mi się, że obie firmy są dosyć stabilne. Ponadto AVIVA nie zamierza nagradzać wyłącznie nowych klientów, co wydaje mi się dobrym rozwiązaniem.
Czas pokaże czy były to dobre decyzje. Jak wspomniałem zamierzam dopiero uczyć się inwestowania i ważne dla mnie było aby gdzieś zacząć, niekoniecznie w najlepszy sposób. Przy okazji, polecam fajny artykuł o najlepszych książkach opisujących inwestycje w dywidendy: Best book on dividend investing.
To wszystko tym razem. Mam nadzieję, że te informacje okażą się wartościowe i zachęcą do inwestowania w Stocks & Shares ISA. Jak zawsze zachęcam do zadawania pytań i dzielenia się informacjami. Bardzo interesuje mnie to w co inwestujecie swoje oszczędności. Być może wśród czytelników są jacyć bardziej doświadczeni inwestorzy, którzy mogą coś podpowiedzieć? Dzięki z góry za każdy komentarz.
Tak w temacie Stock & Share ISA – od ponad czterech lat kozystam z iWEB Share Dealing. Powodem dla ktorego wybralem ta platforme byla niska cena kupna/sprzedazy akcji oraz brak oplat za prowadzenie rachunku (jednorazowa oplata £25 za otwarcie). Zdecydowanym minusem jest funkcjonalnosc. Fatalny interfejs. Zadnych 'wodotryskow’. Jako ciekawostke dodam, ze akceptuja papierowy certyfikat posiadania akcji (moze to standard, nie wiem)
Dzięki za komentarz Kris, sam myślałem o iWeb ale chciałbym kupować akcje różnych firm co miesiąc więc obawiałem się, że te opłaty £5 będą wysokie. Youinvest ma opcje regularnego kupowania akcji, płacisz wtedy £1.50 za zakup, jednak jest roczna opłata za samo posiadanie akcji do £30. Warto wziąć takie rzeczy pod uwagę otwierając konto. iWeb na pewno ma dobrą propozycję ale ma to sens przy większych zakupach bo opłaty są jednak wysokie. Nie wszyscy wiedzą ale można mieć kilka różnych kont ISA równocześnie i w ten sposób optymalizować wydatki (z tego co pamiętam nie można tylko otworzyć kilku kont w jednym roku podatkowym ale musiałbym to sprawdzić).
PAWEŁ super, że zaczynasz szukać nowych sposobów na zwiększenie pieniędzy. Staraj się tylko nie stracić pieniędzy a będzie dobrze :) inwestowanie na giełdzie to bardzo trudny chleb i niestety znaczna większość znajomych w dłuższej perspektywie czasu niestety straciła pieniądze. Można nawet przez 2,3 lata fajnie zarabiać i nagle w 4 roku stracić więcej niż się wniosło.
Jednakże powodzenia.
Dzięki Radek, no spróbuję, zobaczymy co z tego wyniknie :) Za moment uruchomię na naszym forum mały „kącik inwestora”, zapraszam do dzielenia się informacjami. Masz rację na pewno nie jest łatwo ale 4 lata to moim zdaniem nie jest zbyt długi okres na inwestycje tego typu. Jeśli weźmiemy pod uwagę dłuższą perspektywę to zwiększymy szanse na rentowność takiej inwestycji. Mam nadzieję, że życia wystarczy żeby z tej inwestycji skorzystać haha. Tak serio to jak wspomniałem, mam trochę wolnego czasu codziennie więc spróbuję się tego nauczyć. Jak pisałem jeżeli nie będzie zadowalających wyników przeniosę wszystko do Vanguard i niech sobie powoli rośnie :)
Dziekuje bardzo ! Mam pytanie -lepiej byc self employed czy na kontrakcie ?Nowy pracodawca tuw UK ,Sheffield chce mi placic o 500£ wiecej plus bonusy na urodziny,itp…… I jak tosie ma do zakupu auta na firme ? Pozdrawiam – Mariola Myszkowska
Hej Halinka, trudno tak szybko odpowiedzieć, będąc osobą sole-trader rzeczywiście możesz pewne rzeczy wpisywać w koszty prowadzenia działalności ale pojawią się też nowe wydatki i konieczność prowadzenia dokumentacji. Chyba najlepiej będzie jeśli skontaktujesz się z jakąś firmą księgową i uzyskasz profesjonalną poradę w tej sprawie.
P.s mogę rowniez polecic https://www.google.com/finance ktore wyłapuje z sieci cala mase news’ow oraz raportów na temat konkretnych akcji czego np Hargreaves nie posiada i dlatego zostaje w tyle.Niesamowicie przydatne narzedzie dlatego ze pozwala nam za wczasu podjac decyzje ze warto nadal trzymac akcje czy moze sprzedac je a, a moze dokupic wiecej. Z reguly wszystkie niusy na tej stornie pojawiaja sie duzo wczesniej niz na portalach inwestycyjnych.
Super, dodam do coraz dłuższe zakładki „Investing” :) Ja sam korzystam z aplikacji Money, zdaje się Microsoftu, całkiem spoko, dużo wiadomości i możliwość stworzenia Watchlisty.
Kącik inwestora , świetny pomysł jestem bardzo za i postaram sie udzielac w wlolnych chwilach i licze ze dolaczy sie ktos jeszcze :)Niestety malo jest ludzi ktorzy interesuja sie tematem oszczedzania i inwestowania, prawda jest taka ze wiekszosc zyje od wyplaty do wyplaty , od weekendu do weekendu i procentow za tym idacych ;) W kazdym razie milo ze powstal tu taki wpis!
Z akcjami jest tak ze wiekszosc osob uwaza ze to jak gra , ze rownie dobrze mozna obstawiac zaklady lotto i generalnie ludzie z ktorymi o tym rozmawiam podchodza do tego sceptycznie.Oczywiscie jesli zrobi sie dobry research jest sie w stanie wykluczyc prawdopodobiestwo straty pieniedzy ( o tym pisze R. Burns w swojej ksiazce,wszystko to wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza dlatego warto czytac i rozwijac się ) akcje to zawsze jakis minimalny procent gamblingu ale wychodze z zalozenia ze jesli ma sie 2000 funtow, i mozna zarobic na tym raz tyle a mozna rowniez stracic zalozmy 500 to czy warto inwestowac? oczywiscie ze tak. Tylko dla jednych 2000 funtow to majatek zycia bez ktorych nie mogliby egzystowac i przetrwac tygodnia , a dla innych jest to po prostu jakas suma wiekszych lub mniejszych oszczednosci ktora moga pozwolic sobie operowac :)
Dzięki Jakub, kącik dostępny jest pod tym linkiem: …. Postaram się przynajmniej raz, dwa razy w tygodniu wrzucać jakieś pytania, zachęcam Cię do uczestnictwa. Masz rację, ryzyko zawsze istnieje ale jeżeli ktoś wie co robi, może je zredukować. Nie wiem czy znasz Stockpedię? Oni zapewniają takie screeny stworzone na podstawie strategii różnych „inwestycyjnych guru”. Ten autor, o którym wspominasz tam jest. Ja osobiście zainteresowałem się nieżyjącym już Jimem Slater`em i jego Zulu Principle. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że te metody nie zawsze są skuteczne, ale myślę, że dobrym pomysłem jest sprawdzenie różnych strategii i próba wypracowania swojej. Jak wygląda Twoja „metodologia”, na podstawie czego podejmujesz decyzje? Dzięki za interesujące komentarze, pozdrawiam.
Swoją drogą umotywowanie zakupu akcji to żmudna, ale i ciekawa praca, a i tak ostatecznie nie ma się 100 procentowej pewności.Sprawdzenie p/e ratios,net debts, market cap,pretax profit, dividend check, research chartów, director’s dealing, i ogólny company background check. Warto ustawiać stop losses i oczywiście nastawić się na jakiś konkretny profit target. P.s Odezwij się Paweł na maila, pomogę jesli bedziesz mial jakies pytania, pozdrawiam serdecznie
Hejka Jakub, dokładnie jest tak jak piszesz, wybranie odpowiednich akcji jest bardzo trudne, entuzjazm ostatnich czasów wynika z tego, że większość indeksów giełdowych zyskało na wartości. Wszyscy są zadowoleni ale widziałem już kilka większych spadków i wtedy słychać było zupełnie inne głosy. Tak czy siak chcę się jednak zająć tym bardziej poważnie w ciągu następnych kilku, kilkunastu miesięcy. Jestem w tej dobrej sytuacji, że mogę poświęcić codziennie godzinkę i sprawdzić parę rzeczy, które, być może, pomogą w podjęciu dobrej decyzji. Jeżeli nie będzie wyników zawsze pozostaje zakup funduszy albo subsrybowanie jakiegoś newslettera. Słuchaj Jakub, może na naszym forum stworzę takie miejsce „Kącik inwestora giełdowego” gdzie moglibyśmy wymieniać poglądy? Być może przyłączą się jacyś inni, bardziej doświadczeni inwestorzy, od których moglibyśmy się czegoś nauczyć…. Jak sądzisz, czy to dobry pomysł? Pozdrawiam równie serdecznie :)
Masz rację Jakub jest to bardzo czasochłonne i nie jest powiedziane, że ma się rację. Dlatego warto skorzystać z pewnych rozwiązań. Zapraszam na blog, gdyż już opisałem dość sporo jak to robię tutaj w UK.
Świetny artykuł ! Jeśli chodzi o mnie to również od niedawna zacząłem interesować się giełdą i inwestowaniem. Mogę śmiało polecić ksiązke R. Burnsa pt The Naked Trader. Gdyby nie ona pewnie bym nawet nie zaczął , jest napisana prostym językiem i wątpie żeby ktos mial problem ze zrozumieniem jej :) Ps. Co myslisz o akcjach NMC HEALTH ?
Hej Jakub, dzięki wielkie za komentarz i polecenie książki. Postaram się ją przeczytać ale na mojej liście lektur jest już kilka pozycji :) Niestety nie mam pojęcia czy warto zainwestować w NMC Health :/ Możesz napisać z jakiej platformy inwestycyjnej korzystasz i czy możesz ją polecić?
Korzystam z Hargreaves Lansdown. Nie maja zadnych oplat miesiecznych, co dla mnie jest idealna opcja dlatego ze nie kupuja akcji za czesto.Jedyne oplaty to jednorazowa 11.95 za zakup :)