W dzisiejszym wpisie dowiesz się jak uczyć się angielskiego z wykorzystaniem czytnika e-booków Amazon Kindle*.
Od kilku lat trwa dyskusja na temat tego co jest lepsze książki papierowe czy lektura na czytnikach e-booków. Oczywiście jest to kwestia indywidualna, ale osobiście jestem wielkim fanem czytników. Uwielbiam fakt, że w jednym małym i lekkim urządzeniu mogę mieć setki książek oraz że elektroniczne książki są tańsze i można je łatwo pobrać.

Jest jeszcze jeden atut, o którym w tej dyskusji często zapominamy. Jest nim wspomaganie nauki języków obcych przez czytniki e-booków. Czytanie w języku obcym książki tradycyjnej może być uciążliwe, ponieważ w momencie natrafienia na słówko lub wyrażenie, którego nie znamy, musimy skorzystać z jakiegoś słownika. Często w takiej sytuacji chcemy też zanotować gdzieś nowe słówko, czyli jednocześnie korzystamy z kilku różnych rzeczy, co nie jest zbyt wygodne.
Korzystając z czytnika e-booków, nie ma takiej potrzeby, ponieważ zarówno słownik jak i mechanizm zapisywania nowych słówek jest budowany w urządzenie. Urządzenie ma też inne funkcje wspomagające naukę (ich pełna lista poniżej).
Sądzę, że o ile uczymy się języków obcych, warto te atuty wziąć pod uwagę. Myślę, też, że o ile książki papierowe pozostaną właściwie bez zmian, to czytniki e-booków w kolejnych latach będą ewoluować. Pojawią się jeszcze lżejsze i tańsze urządzenia, ze świetnymi, kolorowymi wyświetlaczami i lepszymi bateriami. Pojawią się nowe funkcje (dźwięki, nauka słówek) i lepsza integracja z innymi serwisami.
Ale już i tak nie jest źle. Poniżej kilka bardziej szczegółowych informacji o istniejących funkcjach czytnika Kindle oraz jak je wykorzystać do nauki angielskiego.
Jak uczyć się języka z Kindle?
Samo posiadanie czytnika umożliwi nam dostęp do setek tysięcy książek. Czytnik jest zintegrowany ze sklepem online Amazon. Jeżeli chcemy uczyć się angielskiego, powinniśmy powiązać urządzenie z Amazon.com (US) lub Amazon.co.uk (UK). W obu sklepach dostępne są książki w innych językach, ale sądzę, że np. w wypadku nauki powiedzmy francuskiego, warto powiązać urządzenie z Amazon.fr. Prawdopodobnie wtedy, będziemy mieli dostęp do większej ilości książek.
Ostatnia uwaga, być może pojawi się wymóg użycia jakiegoś adresu z danego kraju, ponieważ urządzenie jest powiązane de facto z naszym kontem w sklepie internetowym i sklep musi wiedzieć, gdzie wysyłać zamówione produkty. Myślę, że nic strasznego się nie stanie, jeśli użyjemy adresu swoich znajomych lub jakiegoś adresu, który znajdziemy w internecie. Chodzi nam wyłącznie o zakup elektronicznych książek, a nie produktu, więc nic fizycznego nie będzie wysyłane.
Czytnik Kindle jest zintegrowany ze sklepem Amazon, ale nie oznacza to, że nie możemy czytać na nim różnych innych dokumentów. Możemy, wystarczy tylko przesłać dany dokument na urządzenie albo za pośrednictwem kabla USB, albo wysyłając dokument w załączniku maila na specjalny adres mailowy urządzenia Kindle. Tutaj można przeczytać jak znaleźć ten adres: Find Kindle email address.
W urządzenie wbudowano kilka słowników. Jeżeli nie jesteśmy zadowoleni z danego słownika, możemy kupić inne i zmienić słownik, z którego korzystamy w ustawieniach.
Sprawdzenie znaczenia danego słówka jest dziecinnie łatwe.
Wystarczy, że dotkniemy słowo palcem i po chwili pojawi się jego definicja. Aby skorzystać z tej funkcji musisz mieć zainstalowany słownik. Załóżmy, że chcesz uczyć się angielskiego, w takiej sytuacji będzie to słownik angielsko polski. Uwaga, różne wersje urządzenia mają zainstalowane domyślne słowniki ale jeżeli nie ma słownika, którego potrzebujemy, możemy go kupić. Najczęściej słownik kupujemy jak każdą inną książkę i słownik taki powinien działać. Jeżeli nie jesteśmy pewni, sprawdźmy dokumentację. Możemy również poprosić o zwrot pieniędzy jeśli coś pójdzie nie tak.
Ponieważ ja nie mam zainstalowanego słownika angielsko-polskiego i uczę się języka francuskiego, poniżej na zdjęciu definicja francuskiego słowa po angielsku (używam słownika francusko-angielskiego).

Jeśli mamy włączoną fukcję Vocabulary Builder (Settings > Reading Options > Language Learning > Vocabulary Builder) to sprawdzając znaczenie słowa, jest ono automatycznie zapisywane w pamięci urządzenia. Możemy je później przejrzeć odwiedzając właśnie Vocabulary builder. Funkcja ta nie jest jeszcze rozbudowana, ale możemy przeczytać definicje danego słówka oraz zobaczyć jak zostało one zastosowane w stosownym zdaniu. Przeglądamy co jakiś czas wszystkie dołączane słówka i gdy już dobrze je pamiętamy usuwamy ze zbioru wybierając Mark as Mastered. Taka nauka wspomaga umiejętność zapamiętywania słówek.
To nie wszystko. Z tego samego miejsca mamy dostęp do kilku innych opcji. Możemy na przykład podkreślić dane słowo, dołączyć do niego notkę lub sprawdzić definicję słowa w Wikipedii :)
Chyba najbardziej przydatną funkcją jest tłumaczenie całych wyrażeń i całych zdań. Urządzenie wykorzystuje serwis Bing Translate do tłumaczenia zaznaczonych fragmentów tekstu. Niestety, aktualnie nie możemy tłumaczyć na język polski (postaram się napisać do Amazonu, aby dołączyć język polski do tej funkcji). Jeśli jednak znamy jakiś inny, popularny język obcy, możemy skorzystać z tej funkcji. Sam uczę się aktualnie francuskiego i tłumaczę zdania na język angielski, który już znam:

A co gdyby w tekście wszystkie trudne słówka były od razu podkreślone i pojawiła się ich definicja? Nie ma problemu, i taka funkcja jest w urządzeniu Kindle. Nazywa się Word Wise i można ją aktywować w Settings > Reading Options > Language Learning > Word Wise.

To naprawdę świetna funkcja ułatwiająca i przyspieszająca czytanie. Możemy nawet wybrać poziom, jak często będzie ona aktywowana. Fewer Hints ograniczy liczbę podpowiedzi dla słówek rzadko pojawiających się w języku, natomiast More Hints pokaże definicje nawet stosunkowo łatwych słówek.
Zakończę informacją, że całą tę funkcjonalność można sprawdzić bez kupowania czytnika Kindle. Możemy zwyczajnie pobrać na swój telefon lub tabletu bezpłatne oprogramowanie Kindle* i przetestować jak to wszystko działa. Być może czytanie na innych urządzeniach nam się spodoba i nie będzie nawet potrzeby zakupu urządzenia.
Mam nadzieję, że te informacje Was zainteresowały i pomogą w nauce języka angielskiego. Jak zawsze zachęcam do komentowania artykułu i dzielenia się swoimi sposobami na skuteczną naukę języków.
Przy okazji zapraszam na nasz drugi serwis dla uczących się języków obcych, gdzie dostępne są kursy języka angielskiego English Dialogues for Beginners oraz English Short Stories for Beginners.
Świetnie Marcin! Robię dokładnie to samo chociaż ostatnio chyba Amaozn zrezygnował z Kindle Monthly deals :( Ale i tak trafiają się jakieś deale i można kupić świetne książki za kilka funtów.
Zastanawiam się właśnie nad kupnem nowego czytnika Kindle, ale myślę też o czytaniu na Ipadzie. Jak sądzisz, jak jest lepiej. Z jakiego konkretnie urządzenia korzystasz (paperwhite, oasis)?
Pozdrawiam!
Używam Kindle Paperwhite 3 kupionym pięć lat temu. Działa i wygląda jak nowy, więc nie czuję potrzeby kupowania nowego.
Z iPada nigdy nie korzystałem, ale wydaje mi się, że ze względu na inną konstrukcję ekranu, nie będzie tak przyjazny dla oczu jak czytnik. iPad ma tą przewagę, że można robić na nim inne rzeczy, ale mi w zasadzie odpowiada to, że Kindle służy tylko do czytania. Gdyby czytnik posiadał dodatkowe opcje, jestem przekonany, że po prostu czytałbym mniej. Już wystarczająco dużo czasu marnuje na przeglądanie przypadkowych rzeczy na ekranie laptopa i smartfona. :)
Dzięki za info Marcin!
Chyba mam takie samo urządzenie ale niestety jest coraz wolniejsze. Spróbuję może je zupełnie zresetować, być może to coś pomoże.
Rzeczywiście, mając tableta dosyć łatwo się rozproszyć i zajmować czymś innym niż czytanie, nie pomyślałem o tym. Mi jeszcze w Kindle podoba się fakt, że można ładować baterię raz w miesiącu.
Reasumując, chyba jednak zostanę przy starym urządzeniu i postaram się je 'reaktywować’. Pozdrawiam!
Również korzystam z Kindle od kilku lat i absolutnie nie żałuję zakupu. Wielu książek nie kupiłbym w ciemno w wydaniu papierowym, a dzięki porównywarkom cenowym często można trafić na e-booki za grosze. A wbudowany słownik jest nieoceniony, bez niego raczej nie podjąłbym się szaleńczej misji przeczytania wszystkich części Harrego Pottera w oryginale. ;)
A jeśli ktoś jest na poważnie zainteresowany kupnem czytnika, ale nie wie jak się do tego zabrać, to polecam blog Świat Czytników.